Witam. Wczoraj moja gienia przechodziła wylinkę z L4/5. Wszystko fajnie, tylko męczyła się pare godzin aby całkowicie "zdjąć skórę". Gdy się ruszała ciągnęła wylinkę za sobą. Zdecydowałem się pomóc i przytrzymałem jej wylinkę, gdy pająk ruszył, oderwała się. Dziś widzę na odwłoku resztki starej wylinki... Zwiększyłem maksymalnie wilgotność. Czy pająk sam sobie poradzi z pozostałościami starej wylinki? ewentualnie co mogę zrobić aby pomóc gieni?? Proszę o możliwie szybką odpowiedź. Z góry dziękuję
Zakładki