Ja bym nie karmił pająków złowionymi muchami. A co do wylinki, to tylko pająk wie kiedy będzie ją przechodził :)
Ja bym nie karmił pająków złowionymi muchami. A co do wylinki, to tylko pająk wie kiedy będzie ją przechodził :)
Pomyśl, że ta mucha siedziała na psiej kupie. Lepiej, siedziała na pięciu psich kupach i kiszkach rozkładającego się gdzieś na asfalcie kota. Pomyśl, że jeden z psów mógł być chory.
A może akurat ta mucha prowadziła się nienagannie i zbyt pochopnie ją oceniam?
W każdym bądź razie morał już chyba znasz.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki