Już mi działa na nerwy ten pająk. Nic nie ruszone. Nie chce jeść to trudno ;) Pinki(tak! próbowałem mu nawet to ścierwo dać) - nie, mączniki - nie. Poćwiartowane - nie.
Dam sobie spokój z podawaniem mu posiłku przez najbliższe 2tyg. Jedynie co to wkrótce nieco nawodnię pojemnik. Nie mam zamiaru się starać żeby to żarł. Skoro nie chce to będzie łaził głodny, a jak po dwóch tygodniach znów nic nie zje, to cóż.. Jednego pajączka będzie mniej, bo wątpię żeby później coś tknął
Zakładki