Pozdrawiam właśnie z Murowańca. Tez jutro miałem znowu iść na Orlą ale musiałem zmienic plany bo szlag trafił nowiutkie buty hi mountain i zostalem w trampkach. I jutro będzie w Tatrach widac kolesia w trampkach z ogromnym żółtym plecakiem na grabie
Pozdrawiam właśnie z Murowańca. Tez jutro miałem znowu iść na Orlą ale musiałem zmienic plany bo szlag trafił nowiutkie buty hi mountain i zostalem w trampkach. I jutro będzie w Tatrach widac kolesia w trampkach z ogromnym żółtym plecakiem na grabie
Terrarysto, zlituj się nad polską terrarystyką i nie produkuj kundli
Nawet z ciekawości
Zimowe tatry....to jednak nie dla mnie :) Teraz to bym miał problem na Czerwone Wierchy wejść a co dopiero zimą :)
Muszę potrenować u siebie na Koziej Górce :P
Taki to pożyje ;) Ja natomiast wolę góry latem, może kiedyś dojrzeję aby szaleć w zimę, ale jeszcze nie teraz...
Terrarysto, zlituj się nad polską terrarystyką i nie produkuj kundli
Nawet z ciekawości
no właśnie... lawiny. Rzecz niekiedy nie do przewidzenia. O ile stoki narciarskie zazwyczaj utrzymane są dobrze i nie ma na nich ryzyka zejścia lawiny, to przy łazikowaniu po górach zapuszczamy się w rejony niekontrolowane. W czwartek szedłem sobie na Rysy i wspominałem tragedię licealistów, którzy zginęli tam właśnie zimą od lawiny...
Terrarysto, zlituj się nad polską terrarystyką i nie produkuj kundli
Nawet z ciekawości
Dobry film zrobili fabularny na ten temat. To była grupa z Tych o ile się nie mylę.
Generalnie trzeba trzymać się kilku zasad i można wędrować w miarę bezpiecznie. Jak tylko czuję, że śnieg ma małą stabilność, odpuszczam. Unikam żlebów, nawisów i miejsc gdzie nawiało śnieg. Dodatkowo nie wędruję po świeżych, intensywnych opadach i w miejscach, gdzie długo operowało słońce (leci się po takich miejscach wcześnie rano lub wieczorkiem).
Choć zdarzają się sytuacje nie do przewidzenia. Raz, w drodze na Szpiglasowy, o mało nie wpadły na mnie i żonę dwie goniące się kozice. Skręciły przed nami w ostatniej chwili, a my właśnie sterczeliśmy na dość stromym, niestabilnym stoku. Tradycyjnie, aparat wtedy siedział w plecaku... i uciekły nam fajne kadry :P
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki