Witam wszystkich,
Ostatnimi czasy opuściłem się i nie robię zdjęć podopiecznych jednak chciałem wspomnieć dziś o jednej ważnej rzeczy w mojej hodowli.
Pośród kokonów, które ostatnio się pojawiły u mnie w hodowli był jeden, o którym nie miałem pojęcia.
Samica siedziała w norce i nie wychodziła przez ponad miesiąc. Jakiś czas temu naszło mnie żeby zobaczyć co u niej słychać.
Otwierając gniazdo zobaczyłem piękny widok! Maluchy (N2) siedzą razem z mamusią!
Szczęście było niesamowite. Potem chwila zastanowienia co dalej? Zostawiać maluchy z mamą czy jednak samodzielnie inkubować. Idą za radą kolegów po fachu odebrałem maluchy i umieściłem je w inkubatorze.
Wczoraj zaczęły pojawiać się pierwsze maluchy L1, dziś już niemal wszystkie przeliniały. Jeszcze nie znam dokładnej liczby. Jak porozdzielam dam znać.
Poza tym śmiało można zgłaszać się do mnie i rezerwować maluszki. Ich ilość jest ograniczona zatem nie ma na co czekać! Dobra cena gwarantowana :)
Tutaj jedno zdjęcie maluchów N2 w inkubatorze.
Przepraszam za jakość odbiegającą od pozostałych jednak zdjęcie jest czysto dokumentalne i zostało zrobione telefonem ;)
Idiothele mira
![]()
Zakładki