Mam pewien problem: mimo że karaczany dubia, które kupiłem są trzymane w dobrych warunkach - są w akwarium, na dnie mają płatki owsiane, kilka wytłaczanek od jajek, dostają pokarm dla ryb, co tydzień jabłka (jabłka z ogrodu mojej babki więc nie były niczym pryskane), i trzymam je w szafce gdzie zrobiłem hotboxa, nagrzewam żarówka w dzień a w nocy wyłączam, w dzień mają 26 stopni w nocy 21, mimo to od kąd je mam zdychają jeden za drugim. Do tej pory zdechło około 30. Jedyne co uważam, że mogło im zaszkodzic (chociaż wątpie, bo mojemu ptasznikowi pryskam juz od 2 lat i nic mu nie jest) to to że pryskam raz na jakis czas wodą destylowaną na górne wytłaczanki żeby miały odpowiednią wilgoć. Żadnych grzybów ani roztoczy ani niczego w tym stylu nie zauważyłem. Prosze o rade bo warunki staram sie trzymać dobre a i tak to nic nie daje, dzisiaj znalazlem kolejne dwa zdechlaki. (ze starości chyba by nie zdychały tak jeden za drugim w podobnym czasie?).
Zakładki